Dzisiaj przybywam do Was z całkiem nowym cyklem ! Tym razem muzycznym:
„PIĄTKI Z PRYWATKĄ!”
Dlaczego o muzyce właśnie? Muzyka prócz czytania jest tą dziedziną, która pochłania mnie najbardziej. Jak to śpiewała swego czasu Ewa Bem „Moje serce, to jest muzyk”. 🙂
Od paru lat współpracuję z jednym z serwisów muzycznych, gdzie udaje mi się łączyć miłości do muzyki i książek.
Dlatego również tutaj, na blogu, od dawna myślałam o stworzeniu przestrzeni, choćby niewielkiej, dla muzyki właśnie.
Pomyślałam sobie, że dobrym dniem na cykl ten będzie piątek.
Od zawsze to piątek właśnie był moim ulubionym dniem tygodnia, to w piątek po szkole, pracy najbardziej lubiłam spotykać się z przyjaciółmi.
Możliwość odsypiania w sobote do południa oraz sama świadomość wolnej niedzieli pozwalały na odprężający komfort psychiczny :))
Zatem zaczynamy!
Pierwszy odcinek, nie może być inaczej – musi być na wesoło! 🙂
Na tapetę biorę więc BOYSBANDY ! Skupię się na zespołach, które swoje apogeum miały w latach 80′ i 90′, czyli moje dzieciństwo/ młodość właśnie 😀
Na start oczywiście New Kids On The Block (NKOTB) !
Nie miałam w tym zespole swego ulubieńca, jednak przy „Tonight” i „Step by step” do dziś z chęcią się bawię! 🙂
Ciekawostka! W 2008 r. zespół się reaktywował. W maju 2017 wyruszyli w trasę
„The total package tour”. Natomiast na rok 2019, planowana jest trasa „Mixtape Tour”
Kolejny band to oczywiście TAKE THAT !
Zespół z którego wywodzą się tacy wokaliści jak: Robbie Williams, Mark Owen i Gary Barlow. Ich „Back for Good”, „Never Forget” i wiele innych do dziś nie raz w duszy mi gra! 🙂
Chłopaki, choć w okrojonym składzie w 2005 roku powrócili i również grają do dziś! 🙂
W 2019 planowana jest trasa koncertowa z okazji 30-lecia zespołu. 🙂
Kolejnym zespołem, który mam w pamięci jest Caught in the Act (popularnie CITA)
– grupa działała tylko 6 lat (1992-1998), jednak zdążyli wydać pare hiciorów tj. „Baby Come Back” czy „Love Is Everywhere”.
Czas na przystojniaków z Worlds Apart!
Ich piosenkę „Je te Donne” potrafiłam zaśpiewać calutką, choć prócz tytułowego „Je te Donne” nie rozumiałam nic 😀
W 2007r. zespół się reaktywował i gra do dziś!
Oczywiście w zestawieniu nie może zabraknąć również zespołu, z którego wywodzi się Justin Timerlake czyli *NSYNC !
Grupa rozpadła się w 2002 roku, jednak przy „Tearin’ Up My Heart” czy „I Want You Back” imprezy nadal się rozkręcają !
Jeśli *NSYNC to oczywiście BACKSTREET BOYS (BSB) !
Zespół gra do dziś i wydał ogromną liczbę hiciorów tj. „Quit playin’ games” czy „Get down”, ich pierwsze niekwestionowane No1!. 🙂
Ciekawostka: BSB oraz NKOTB w latach 2010-2012 ruszyli razem w trasę jako Supergrupa NKOTBSB.
W 2014r wybrałam się z siostrą w podróż sentymentalną na Torwar na koncert chłopaków :)) Widownię stanowiły w większości już nie dziewczynki a kobiety, które podkochiwały się w Nicku czy Kevinie w latach 90-tych 😉
I notabene bawiły się świetnie! Było rewelacyjnie! A chłopaki mimo, iż też są już dojrzałymi mężczyznami na brak werwy narzekać nie mogą! 🙂
Zespół BSB powróci do Warszawy już 24.06.2019r w ramach trasy DNA WORLD TOUR!
Ostatni zagraniczny zespół, który Wam przypomnę to bracia HANSON !
Ich plakaty zdobiły ściany mojego pokoju, a ja tęsknym wzrokiem wpatrywałam się w Taylora. :))
Stali się popularni w 1997 roku dzięki hitowi „MMMBop”, a swą pozycję ugruntowali przebojami „Where is the love” czy „I will come to you”.
Bracia Hanson również grają do dziś.
Na koniec nasz rodzimy JUST 5 ! 🙂
Chłopaki wprawdzie grali tylko 2 lata (1997-1999), jednak ich „Kolorowe sny” zawojowały nasze listy przebojów 🙂
Bartek Wrona solowo występuje do dziś.
Lata 90-te stanowiły apogeum rozkwitu boysbandów, nie jestem w stanie wspomnieć tu wszystkich, wymienię jeszcze choćby Boyzone czy East17.
Tak przy okazji, jakiś czas temu w Krakowie wystąpił Justin Bieber. Czytałam, iż w trakcie koncertu jedna z fanek rzuciła na scenę prezent dla wokalisty, który to skwitował ten fakt słowami: „Wolałbym, żebyście we mnie niczym nie rzucali. To niezbyt miłe”. Od razu pomyślałam o dawnych koncertach m.in. boysbandów właśnie, w trakcie których brodzili na scenie w maskotkach, często sprawdzając swój refleks zręcznym unikiem przed ciosem z słodkiego pluszaka z przyczepionym do niego sercowym liścikiem. I nikt nie krzyczał, nie rzucał mikrofonem, nie obrażał się. Przynajmniej żadna taka sytuacja nie przychodzi mi do głowy. Zamiast tego był śmiech, żarty i często ku radości fanek odczytywanie liścików jeszcze na scenie. I co? Można? Można!
Mam nadzieję, że tym postem wywołałam uśmiech na Waszych twarzach 🙂
Miłego, rozśpiewanego piątkowego wieczoru! 🙂
Zapraszam na FB ,,Miłość do czytania”
(kliknij poniżej)
Zapraszam na IG ,,Miłość do czytania”
(kliknij poniżej)
BSB! Czasy mojej podstawówki i szaleństwo na szkolnych dyskotekach, no i do tego – oczywiście – plakaty w pokoju, wycinki z gazetek. Wspominam z przyjemnością 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U mnie podstawówka i dwa obozy BSB i Kelly Family 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja mam ostatnio fazę na musicale. Muzyka towarzyszy mi przez 2/3 dnia. Uwielbiam te wszystkie klpimaty.
PolubieniePolubione przez 1 osoba