Po bardzo dobrych wrażeniach z lektury pierwszej części cyklu powieściowego Joanny Jax „Zemsta i przebaczenie” z przyjemnością sięgnęłam po jej kontynuację w ,,Zemsta i przebaczenie. Otchłań nienawiści”, którą blog ,,Miłość do czytania” objął ambasadorską pieczą. Miałam również przyjemność do książki tej napisać rekomendację. 🙂
Od pierwszych już stron poznajemy całkiem nowe postacie, które odgrywają ważną rolę w tej historii. Błyskawicznie jesteśmy też w stanie dojrzeć więzi, niby przypadkowe powiązania losów, zarówno bohaterów głównych jak i tych pobocznych.
Joanna Jax splata ich dzieje choć sami nie wiedzą o sobie zbyt wiele. W wojennej zawierusze nieustannie zadają sobie pytania: czy moi bliscy żyją? Kto jest w Warszawie? Gdzie podziewa się Igor? Czy Hanka nadal przebywa na Pawiaku?
Akcja drugiego tomu cyklu rozgrywa się w podziemnej Polsce, w Warszawie, Rosji oraz na Ukrainie. Nie będę tutaj pisała o czołowych postaciach tej powieści: o Hance, Emilu, Alicji, Julianie i Igorze. Typach ich osobowości, pochodzeniu, o ich charakterach i doświadczeniu, które tych młodych ludzi ukształtowało. Wszystko to przeczytacie w recenzji pierwszej części cyklu KLIK.
W drugim tomie cyklu powieściowego Joanny Jax „Zemsta i przebaczenie” mamy już bohaterów dojrzałych, bogatszych o otrzymane od losu lekcje pokory, którzy mimo tragedii codziennie rozgrywającej się na ich oczach, starają się żyć normalnie, nie wpaść w bezkres lęku, koszmarów i rozpaczy.
Ta część jest zdecydowanie bardziej drastyczna niż poprzednia. Autorka opisuje wiele brutalnych scen, które wyobraźnia rysuje mi przed oczami, a których wcale nie chciałabym widzieć…
Równocześnie jednak, „Otchłani nienawiści”, jest moim zdaniem jeszcze bardziej kobieca niż poprzednia część cyklu. Widzimy dużo więcej i doświadczamy dużo bardziej realiów wojny razem z żeńskimi bohaterkami tej historii.
Wiele wydarzeń poznajemy z punktu widzenia Hanki i Alicji właśnie, i to one są tutaj postaciami wiodącymi. Zmuszone walczyć o szczęście swoje i swoich bliskich, w imię miłości dokonujące czynów, o które wcześniej nigdy by się nie podejrzewały.
„Nie była już tą samą przerażoną Hanką, los dał jej lekcję pokory i nauczył, że mimo obawy i trosk trzeba żyć normalnie i nie dać się wpędzić w koszmarne i pełne lęku myśli”.
Walka o przetrwanie, o życie i chęć zaczerpnięcia choć odrobiny normalności i codzienności, którą pielęgnowały we wspomnieniach staje się równocześnie walką o zachowanie honoru i resztek przyzwoitości.
Miłość jej życia pchająca ją w ramiona kochanka czy udawanie wciąż czułej kobiety dla znienawidzonego wroga. Teatr jednego aktora – odgrywanie roli silnej osoby, gdy chciało się wyć z tęsknoty, bohaterki, gdy serce ze strachu waliło jak oszalałe, męczennicy, gdy korzystało się z uroków życia z okupantem, patriotki gotowej oddać życie za ojczyznę, gdy tak bardzo i za wszelką cenę chciało się żyć”.
Bohaterowie stawiają na szali dobrowolnie lub nie, swoją moralność i etykę, by dostosować się do panujących wokół warunków życia, by przeżyć.
Kilka rozdziałów tej powieści zwieńczonych jest cytatem o miłości, będącym swoistym podsumowaniem przemyśleń danego bohatera. I muszę przyznać, że były to jedyne momenty w trakcie lektury, gdy zdarzyło mi się uśmiechnąć półgębkiem.
Być może powtarzalność tych cytatów, wg obranego przez autorkę schematu, wzbudził we mnie pobłażliwy uśmiech, wydały mi się zbyt ckliwe, mocno kontrastujące z treścią książki. Być może jednak jest to zabieg celowo zastosowany przez Joannę Jax.
W powieści tej jest również zdecydowanie mniej Emila i Juliana, więcej natomiast Igora, a tym samym samej polityki.
Moim ulubionym wątkiem jest zdecydowanie ten z Hanką w roli głównej i to jej perypetię najbardziej przyciągały mą uwagę.
Autorka podarowała czytelnikowi również bardzo wzruszający motyw, w którym główną rolę gra Irena Wariatka. Koleje losu kobiety mocno mnie poruszyły i mam nadzieję, że Joanna Jax pomyślnie zaplanuje jej przyszłość.:)
„Otchłań nienawiści” to druzgoczące opisy, wstrząsające obrazy rzeczywistości wojennej oraz cała paleta indywidualnych wartości i emocji od gniewu, złości, pragnienia zemsty po czułość, wrażliwość, przyjacielską lojalność i samą miłość, która w powieści tej odgrywa znaczącą rolę kontrastując z czarną otchłanią nienawiści.
To właśnie miłość w tym trudnym czasie nie pozwala zapomnieć bohaterom o ludzkich uczuciach, obawach i marzeniach.
I najczęściej to ona jest tutaj przyczyną podejmowania tych najbardziej skrajnych, igrających ze śmiercią decyzji.
„Tak długo czekała na miłość, najpierw z niepokojem i chłodną kalkulacją, aż wreszcie poczuła, że owo uczucie, chociaż bolesne, potrafi uskrzydlać i sprawić, iż człowiek inaczej spogląda na świat”.
To pełna emocji lektura, opakowana w równie urzekającą okładkę.
Kapelusze z głów dla osób, które przy obwolutach do cyklu powieściowego Joanny Jax pracowały. Dzięki nim, nawet nie kojarząc nazwiska autorki, nie da się przejść obok tych książek obojętnie.
Premiera: 21 luty 2017
Cały cykl powieściowy „Zemsta i przebaczenie” składa się z następujących tomów:
VI. Dolina spokoju
Kolejny tom cyklu – ,,Zemsta i przebaczenie” – ,,Rzeka tęsknoty„, którego to wyczekuję z ogromną ciekawością, ukaże się 24 maja 2017 roku
Za możliwość zapoznania się z powieścią „Zemsta i przebaczenie. Otchłań nienawiści” przed jej premierą dziękuję Wydawnictwa Videograf SA

4 uwagi do wpisu “„Zemsta i przebaczenie. Otchłań nienawiści” – Joanna Jax [Recenzja]”