Zapraszam na kolejny ,,Kącik rodzinny”!
Dziś na tapecie książka wyjątkowa, bo powstała na podstawie własnych doświadczeń podróżniczych autorki, która wraz z mężem i trójką dzieci, spędziła 6 miesięcy na jachcie Talavera, żeglując między wyspami i rafami Australii, odwiedzając łącznie 17 miejsc. Podczas wyprawy Monika pisze książkę przygodową dla dzieci. I to tej właśnie książeczce chcę Wam dziś opowiedzieć. 😊
„Przygoda na rafie” to niezwykła opowieść o codziennym życiu prowadzonym w tak bardzo niecodziennych dla postronnego czytelnika okolicznościach.
Narratorem książeczki jest 6 – letni Jack, który wraz z rodzicami, siostrą i bratem na pół roku zmienia dom na żaglówkę. Pewnie wielu pomyślałoby, iż dla dzieci tak długa podróż musi być niezmiernie uporczywa… Nic bardziej mylnego! Wręcz przeciwnie, maluchy najbardziej nie lubię zejścia na ląd właśnie…
Jack prócz zabawy klockami lego, uwielbia nurkować i podglądać rekiny. Tak, fragmenty o pływaniu wraz z tymi zwierzętami mogą mrozić krew w żyłach, nie tylko u naszych milusińskich, ale przyprawią o ciarki również nas dorosłych… Chłopiec bowiem nie dość, że pływa w towarzystwie tych zwierząt, to niezwykle ciekawie o nich opowiada.
Dzięki temu, i nasi mali czytelnicy mają okazję zaczerpnąć trochę wiedzy o życiu toczącym się w oceanicznych głębinach. Możemy poczytać więc m.in. o troci koralowej, rozgwiazdach, remorkach, śmiertelnie parzących meduzach, oraz wspomnianych już rekinach. A z pokładu Talavery Jack obserwuje ich mnóstwo! Młoty, żarłacze, czy gatunki czarnopłetwe to tylko niektóre z gatunków o których wspomina Jack.
Okazuje się, że wbrew powszechnemu przekonaniu, to nie rekin jest najbardziej niebezpiecznym osobnikiem, jakiego można spotkać w wodzie…
Dowiadujemy się również mnóstwo ciekawych rzeczy m.in. o Australii, kangurach, płaszczkach, kalmarach i produkowanym przez nich atramencie.
I wszystko to podane zostaje czytelnikowi z pierwszej ręki, w taki sposób, iż nie sposób nie wciągnąć się w przygody niezwykle odważnej rodzinki.
To książeczka dla troszeczkę już starszych dzieci. Mnogość nowych nazw, informacji, wiadomości może spowodować u młodszych czytelników rozkojarzenie. Lektura ta jednak zawiera wiele ciekawych ilustracji, które na powrót skutecznie przyciągają uwagę najmłodszych, a starszym umilają lekturę i działają pobudzająco na wyobraźnię.
Każde dziecko ma w sobie ciekawość świata, warto wskazać mu ścieżkę ku nowej, intrygującej rzeczywistości, odkładając na bok rzeczy materialne, tłamszące chęć poznania, na rzecz żądzy posiadania.
„Przygodę na rafie” polecam każdemu! Zarówno dużemu, jak i małemu. 🙂
Monika Bronicka – żeglarka, reprezentantka Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney i Atenach, podróżniczka, rzeczoznawca majątkowy, mama trójki dzieci.
Przygoda na rafie na FB
Blog autorki
Zapraszam na FB ,,Miłość do czytania”
(kliknij poniżej)
Zapraszam na IG ,,Miłość do czytania”
(kliknij poniżej)