
,,Nareszcie z górki!” to trzecia po „Wcale mi nie zależy” i „O co ci chodzi?” książka z serii, w której śledzimy losy sympatycznej
Moniki. W tej części jednak, w związku ze zjazdem absolwentów, poznajemy bliżej również szkolnych przyjaciół kobiety.
Konfrontacja ze swą młodością dla żadnego z nich nie będzie łatwa. Monika, Anna, Joanna, Marek i inni muszą stawić czoła przeszłości, wspomnieniom, uczuciom, niespełnionym miłościom. Od samego początku daje się odczuć, iż klimat tej książki jest nieco odmienny od wcześniejszych części.
Jest zdecydowanie poważniej i bardziej melancholijnie. Historia mimo, iż napisana przystępnym językiem i okraszona poczuciem humoru, w odbiorze jest trudniejsza, bo też o niełatwych sprawach opowiada: problemy małżeńskie, samotność, ból, rozczarowanie, niespełnione nadzieje i pragnienie miłości.
Z drugiej strony zawiść, zazdrość, przemoc i niszczycielska moc plotki – bariery odgradzające od szczęścia, z którymi zmierzyć muszą się bohaterowie.
Mira Białkowska po raz kolejny pokazuje, iż dla miłości, prawdziwego uczucia nie ma granic wieku.
Droga do spełnienia jest jednak wyboista i pełna kolein. Każdy z bohaterów wykreowanych przez autorkę, został mocno przez los doświadczony,
jednak ten bagaż cierpienia, pozwala na docenienie osiągniętego spokoju ducha i radości z posiadania bratniej duszy.
Mimo, iż książka nie jest tak lekka jak choćby część pierwsza cyklu, Mira Białkowska i tutaj starała się wprowadzić akcenty humorystyczne – głównie za pośrednictwem Moniki, jej fraszek i dość ciętego języka. 🙂 Wtręty te mile rozładowywały dość napiętą atmosferę między bohaterami.
Sama Monika jednak, zdaje się tracić czujność i daje się ponieść fali „koleżeńskich” plotek. I choć i jej zderzenie z przeszłością przysporzy nieco małżeńskich kłopotów, będzie to niewielkim bajorkiem w porównaniu z ‚bagnem’ w jakie wdepną inni bohaterowie tej książki…
Odżywają młodzieńcze uczucia, nostalgie, na wierzch wypływają wyidealizowane wspomnienia, a co za tym idzie chęć wyrwania się ze szponów samotności. Jednak pragnienie nie tylko miłości, ale i również przyjaźni jest w książce M.Białkowskiej motywem przewodnim.
Okazuje się, że znalezienie bratniej duszy, osoby której możemy bezgranicznie zaufać, bywa trudniejsze od miłości, a utrata przyjaciółki – osoby, która tak dobrze nas zna, może boleć równie mocno (jeśli nie mocniej…) co rozstanie z drugą połówką.
Historia ta pokazuje również jak ważne jest, by oba te uczucia, towarzyszyły człowiekowi w związku. Mąż będący przyjacielem, żona przyjaciółką to chyba najpiękniejsza relacja jaka może nas spotkać w dorosłym życiu.
Książę ,,Nareszcie z górki!” można czytać osobno, jednak zachęcam do sięgnięcia w pierwszej kolejności po „Wcale mi nie zależy” i „O co ci chodzi?”, by lepiej poznać bohaterów tej powieści. 🙂


JUŻ WKRÓTCE KONKURS!
Zapraszam na FB ,,Miłość do czytania”
(kliknij poniżej)
Zapraszam na IG ,,Miłość do czytania”
( LINK ) )
